Zaświadczenie stwierdzające brak okoliczności wyłączających zawarcie małżeństwa odebrane. Teraz tylko wyprawa do Kościoła i podpisanie protokołu. Pozostanie dopieszczanie całej reszty.
Ja też dziś byłam w USC ale póki co zapytać jedynie, bo oblecieć musimy 3 urzędy - ja od siebie, Pan Mąż przyszły od siebie (bo z różnych miast jesteśmy) i dodatkowo zaświadczenie gdzieś indziej bo kościół w którym bierzemy ślub podlega pod jeszcze inny USC, także bieganina;/ W przyszłym tygodniu idziemy po zaświadczenie:)
My już też prawie mamy to za sobą. Małżeństwem jesteśmy od prawie roku (ślub cywilny), ale ślub kościelny za kilka tygodni przed nami a więc wiem co teraz przeżywasz i łączę się "w bólu" ;) Serdeczne pozdrowienia z Francji :*
Uffff my już na szczęście mamy to za sobą :)
OdpowiedzUsuńMnie to przeraża to co czeka po ślubie. :)
UsuńZdecydowanie za dużo formalności w tym kościelnym ślubowaniu...
OdpowiedzUsuńPowodzenia.
No chyba tylko dodatkowo ten protokół. :) dzięki
UsuńJa też dziś byłam w USC ale póki co zapytać jedynie, bo oblecieć musimy 3 urzędy - ja od siebie, Pan Mąż przyszły od siebie (bo z różnych miast jesteśmy) i dodatkowo zaświadczenie gdzieś indziej bo kościół w którym bierzemy ślub podlega pod jeszcze inny USC, także bieganina;/ W przyszłym tygodniu idziemy po zaświadczenie:)
OdpowiedzUsuńOj to trochę biegania macie. U nas na szczęście nie ma rejonizacji juz, bo jest kilka usc w mieście.
UsuńZazdroszczę troszkę, u mnie się niestety na ślub nie zanosi :(
OdpowiedzUsuńA przyczyna?
UsuńCałkowity brak funduszy, od prawie dwóch lat nie mogę znaleźć pracy, więc i na remont swojego kąta nie mamy :(
UsuńEch z tą pracą jest teraz strasznie. :/
UsuńCoś strasznego, w życiu bym nie pomyślała, że do takiej sytuacji kiedyś dojdzie :(
UsuńMy już też prawie mamy to za sobą. Małżeństwem jesteśmy od prawie roku (ślub cywilny), ale ślub kościelny za kilka tygodni przed nami a więc wiem co teraz przeżywasz i łączę się "w bólu" ;) Serdeczne pozdrowienia z Francji :*
OdpowiedzUsuńZachodu najwięcej z tym kociołem.
Usuń