Mija nam kolejny tydzień małżeńskiego życia. Jest cudownie! Parę dni temu podjęliśmy decyzję, że jednak nie czekamy ze staraniami do grudnia. Co będzie to będzie. Chcemy już dzidziusia i szkoda czasu. Nie wiadomo jak szybko się uda, los dobrze wie co robić. W tym cyklu pewnie już się nie uda, ale od następnego próbujemy. Jestem szczęśliwa! Nigdy nie pragnęłam dziecka tak bardzo, jak pragnę teraz.
Źródło: www.weheartit.com
Powoli zabieram się za wymianę dokumentów. Dziś się przemeldowałam, jutro zrobię zdjęcia do dowodu, a w piątek odbiorę akt małżeństwa i złożę wniosek o dowód i paszport. Trochę tego jest, a jeszcze na uczelnię z muszę zawitać, żeby bronić się z nowym nazwiskiem. Co do samego nazwiska, to ciągle nie mogę przywyknąć. Jeszcze to do mnie nie dociera. Dziś złożyłam pierwszy podpis i prawie się pomyliłam.
Wspaniała decyzja, trzymam kciuki zeby sie udało! :)
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, że bardzo liczę na II kreseczki w niedługim czasie. :)
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, że ja też :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńNo to do dzieła i nogi do góry! ;D
OdpowiedzUsuńOby szybko Wam się udało =]
My włąsnie o dzieciaczku też pisaliśmy :D
OdpowiedzUsuń