25.09.2015

Za szybko

Dzieci tak szybko rosną. 

Dopiero co mieliśmy noworodka i szufladę ubranek w rozmiarze 62. Dziś wyjmuję z komody bodziaki i bluzeczki w rozmiarze 80, a do pralki wsadzam ciuszki z metkami 86/92. Nasz noworodek jest już dużym chłopcem.

Dzieci za szybko rosną.

Staram się łapać każdą chwilę, każdy uśmiech, uścisk. Wiem, że czas nie stanie w miejscu, że te chwile nigdy już nie wrócą. Wiem, że Synek już nigdy nie będzie taki jak dziś, wczoraj czy miesiąc temu. Czas mija bezpowrotnie i chcę zatrzymać w pamięci jak najwięcej, przeżyć z Nim jak najwięcej, by nie żałować, że coś przegapiłam. Teraz mnie potrzebuje, więc teraz jestem. Nie jutro, nie pojutrze.


Źródło: internet

13 komentarzy:

  1. Oj tak, czas pędzi bardzo szybko. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. takie emocje towarzyszyly mi przy pierwszym dziecku,tez synku,delektowalam sie kazda chwila. teraz mam jeszcze noworodka w domu i marze by czas lecial .szybciej,by miala juz dwa miesiace..moze to dlatego,ze nawal obowiazkow,do tego absorbujacy starszak w domu. i ciezko czasem..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe jak będzie u mnie. Póki co myślę sobie, że fajnie będzie mieć znowu takiego maluszka w domu. ;)

      Usuń
  3. Czasami mam wrażenie, że dzieci rosną za szybko. Nie możemy się nimi nacieszyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oluś ma dopiero 4 miesiące a też nie wiem kiedy to zleciało!

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj tak. Czas leci zdecydowanie za szybko. I tak to już jest, że chciałybyśmy, żeby już maluch miał 3 miesiące, bo skończą się kolki, później, żeby zaczął mówić, bo będzie łatwiej się komunikować, żeby poszedł do przedszkola, bo chcesz wrócić do pracy, a później okazuje się, że tęsknimy za każdym etapem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwykle tęsknimy za tym co minęło, ale gdyby dało się do tego cofnąć, nie byłoby już tak cudowne <3

      Usuń
  6. Podpisuję sie pod tym wszystkimi kończynami. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Och, aż złapała mnie nostalgia... To prawda, dzieci rosną za szybko! Pamiętam, jak niedawno urodził się mój brat. Byłam 16-letnią pannicą, która od pierwszych dni zakochała się w tym małym Bąbelku, który teraz dumnie chodzi do drugiej klasy podstawówki, gdzie nudzi się niemiłosiernie, bo wszystko jest dla niego nudne i zbyt proste. A teraz, jako 24-letnia kobieta, jestem w końcówce 5 miesiąca ciąży i niebawem ujrzę swojego synka. Niestety wiem również, że Jaś urośnie w tempie błyskawicznym, więc mam zamiar zacałować i poprzytulać go za wszystkie czasy, bo szybko zacznie uciekać do kolegów... i podrywać koleżanki. ;-)

    P.S. Świetny blog! Będę obserwować regularnie, bo przyda mi się poznanie punktu widzenia młodej mamy! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, ze masz taki kontakt z bratem. :)

      Dziękuję za miłe słowo. Zapraszam!

      Usuń
  8. Ja również bardzo, bardzo ubolewam nad tym, że Ola tak szybko rośnie... :(

    OdpowiedzUsuń
  9. To prawda, ale zawsze możecie sobie sprawić drugie ;).

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz :)