Dziś znowu teściowa zaprosiła na knedle z truskawkami. Zadzwonił przed południem i powiedział, że po mnie przyjedzie. Później zabawny wieczór w kinie na Epoce.
W tygodniu zrobił niespodziankę i umył moje autko. :) Kochany.
Jutro kolejna wspólna sobota, bo wpadnie przed południem po mnie, a w niedzielę wyprawa do Warszawy na lotnisko po tatę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz :)