W Jego rodzinnym domu czuję się jak u siebie, jakbym była częścią ich świata. Taka naturalność, nie ma już obaw i skrępowania. Dobrze mi.
W końcu wakacje i przerwa od nauki. Dla odmiany przyszła większa ilość obowiązków domowych.
Nawet nie mam czasu wpaść w zadumę i coś tu napisać. Od rana do dziadka, żeby się trochę Nim zająć, później praca domowa, a popołudnia z D. Kręci się.
Najpiękniejsze, gdy mówi - "ja już sobie nie potrafię wyobrazić życia bez Ciebie".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz :)