Ostatnio D. szuka nowego materaca i jest pomysł, żeby kupił szerszy. Będziemy mogli się lepiej wysypiać, kiedy nocuję u Niego. Póki zamieszkać razem nie możemy, to chociaż łóżko będzie. ;) Parę dni temu byliśmy nawet rozejrzeć się w sklepie. Wieczorem podczas rozmowy na GG, przeglądał materace w sieci. Znalazł ciekawą ofertę, ale jakoś bez entuzjazmu specjalnego. W pewnym momencie pisze:
"Wiesz, takie szukanie samemu już mnie nie bawi. Jak jesteś przy mnie to co innego."
Jak tutaj nie czuć się ważna. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz :)