Chyba każdy z nas niejednokrotnie słyszał powiedzenie "śmiech to zdrowie". Tylko czy każdy zdaje sobie sprawę ile w tym prawdy?
Otóż śmiech, niczym sport, wpływa na wiele narządów naszego ciała.
Podczas śmiechu, dzięki szybszemu biciu serca, nasz organizm zostaje lepiej dotleniony. Oddech się pogłębia i zamiast 0,5 litra dostarczane jest 1,5 litra tlenu.
Źródło: www.tumblr.com
Wiele dobrego dzieje się także dla mięśni. Zastanawialiście się, które mięśnie są aktywne w trakcie śmiechu? Po pierwsze poprawia się sprawność mięśni klatki piersiowej, w tym mięśni brzucha i żebrowych, które w trakcie śmiechu są pobudzane do pracy. Wpływa to na poprawę krwiobiegu. Oczywiście nie można zapomnieć o mięśniach twarzy, dla których śmiech jest idealnym masażem.
Śmiech pozytywnie wpływa także na nasz układ odpornościowy, bowiem zwiększa ilość wydzielanych leukocytów. W trakcie śmiechu w organizmie zwiększa się też ilość wydzielanych endorfin, tzw. hormonów szczęścia, które uśmierzają ból i uspokajają. Właśnie dlatego ludzie uśmiechnięci rzadziej chorują i szybciej radzą sobie z różnego typu dolegliwościami, jeśli już dotknie ich choroba. Zdaniem lekarzy, aż 70-80% schorzeń spowodowanych jest smutkiem i napięciem emocjonalnym.
Śmiech dodaje nam energii życiowej, zwiększa chęci do działania, rozładowuje złość i pomaga w walce ze stresem. Pobudza pracę mózgu i pamięć. Podobno śmiech może też wydłużyć życie o około 10 minut. Dodatkowo pobudzana jest praca wątroby, trzustki, śledziony i jelit, dzięki czemu poprawie ulega trawienie i przemiana materii. Jedna minuta śmiechu, to 12 kalorii mniej.
Śmiech może działać leczniczo, obecnie popularne jest stosowanie terapii śmiechem w szpitalach.
Warto się śmiać!
"Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet jeśli jesteś smutny,
ponieważ nigdy nie wiesz, kto może się zakochać w twoim uśmiechu"
- Gabriel García Márquez
Źródło: www.tumblr.com
Szkoda, że nasze społeczeństwo na ogół jest takie smutne. Ciężko o uśmiech w tramwaju, sklepie, pracy czy na chodniku. Zazwyczaj ludzie pędzą z naburmuszonymi minami, a kiedy się do nich uśmiechniesz, to się krzywią albo nie reagują. Wielu odpowiada "a z czego ja mam się śmiać". Przecież to nic nie kosztuje, a o ile milej, kiedy na ulicy ktoś obcy się uśmiechnie, albo pani przy kasie w sklepie odpowie uśmiechem na uśmiech.
Często się śmiejecie? Czujecie pozytywne skutki śmiechu?
No niestety takie mamy społeczeństwo. Jak się nie chcą uśmiechać to trudno, ich sprawa, my bedziemy zdrowsze :D
OdpowiedzUsuńDlatego ja uwielbiam się śmiać... czasem nawet do rozpuku, aż mnie brzuch boli :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam się śmiać :) :) :) Nawet dzisiaj publikowałam zabawne reklamy motocykli na blogu :)
OdpowiedzUsuń:) śmiać się trzeba, nie ma co być ciągle poważnym ;)
OdpowiedzUsuńprzeczytane wszystko jednym tchem ;)