Mam świadomość tego, że zmiany są często nieuniknione i nie nastawiam się, że te zmiany muszą być na minus, wręcz przeciwnie. Nie raz się przekonałam, że zmiany były dobre, a strach przed nimi wręcz zupełnie niepotrzebny i nieuzasadniony. Ludzie bojący się zmian nie robią nic, a tym samym stoją w miejscu.
Ja chyba jestem zbyt zmienna, żeby tak stać w miejscu, lubię kiedy coś się dzieje. Lubię emocje i lekką adrenalinę, i póki co potrafię wyczuć jaki poziom tych emocji jest mi niezbędny. Steruję nimi, stawiam granice i je burzę.
Źródło: www.tumblr.com
Sama wiesz najlepiej, jakiej zmiany Ci potrzeba... :) Tak więc kieruj sie tym...
OdpowiedzUsuńZmiany sa potrzebne, oczywiscie zmiany na lepsze :)
OdpowiedzUsuńW moim życiu w większości zmiany są przemyślane. Jestem chyba nazbyt zorganizowana by pozwolić sobie na porywanie się z motyką na słońce pod wpływem impulsu.
OdpowiedzUsuńWarto się trzymać tej myśli, że zmiany przyniosą coś lepszego.
Mimo wszystko trzeba przecież iść do przodu =]