U nas zaczął się 11 tydzień. Podczas czwartkowej wizyty podejrzeliśmy maluszka. Serduszko bije, a kruszyna miała 47 mm. Widać już dokładnie główkę, rączki i nóżki. Piękny widok. Według usg planowany termin porodu przypada na 3 lipca.
Od ponad tygodnia czuję się coraz lepiej. Najgorsze dolegliwości minęły i wieczory nie są już męczarnią. Po powrocie z pracy mam więcej energii, żeby zrobić cokolwiek w domu.
Nie było mnie troszkę i nadrabiam co u Was.
OdpowiedzUsuńWzruszyłam się...
Najpierw bijące serduszko, a za chwilę największe szczęście do tulenia :)
Rośnijcie ładnie :)