16.06.2015

Niedzielnie u rodzinki

Długie weekendy, wyjazdy, leniuchowanie... My długiego weekendu nie mieliśmy, ale podobnie jak Boże Ciało, tak i niedzielę wykorzystaliśmy w pełni. Postanowiliśmy wybrać się do Częstochowy do rodzinki, a przy okazji zajść na Jasną Górę. Ponieważ był to dzień upalny, to jedyni na Mszę się załapaliśmy i krótki spacer. W sumie głównym celem wyprawy było spotkanie z rodziną i dziewczynkami. Antoś miał radochę, bo cały dzień spędził na świeżym powietrzu pośród drzew i pól. Czworakował w różnorodnych warunkach, od trawnika, przez las, piach, łąkę, po chodnik. Był zachwycony! Chodził przy stole, ławkach, krzesłach i wózku. Za jednak razem czworakując przepchnął wózek przez 8 metrów po łące. Pewnie pchałby dalej, gdybym nie zablokowała. Po całym dniu był brudny i zmęczony. Wieczorem padł szybko mimo iż w drodze powrotnej spał. 










9 komentarzy:

  1. Z zdjęć widać, że było wspaniale :)
    No i ten żar lejący się z nieba...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj było.
      Fakt, ze było bardzo gorąco za dnia, ale wieczorem sie ochlodziło, szczególnie jak siedziliśmy na ogrodzie.

      Usuń
  2. dziecko brudne to dziecko szczęśliwe, więc Wasz synek miał na pewno udaną niedzielę! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cały dzień na świeżym powietrzu:) Idealnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Intensywnie i ciekawie. Zdjęcia fajne. Najważniejsze, że maluch zadowolony:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały dzień. Synek zapewne był zmęczony ale i szczęśliwy. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz :)