Mój mąż obchodził dziś swój pierwszy Dzień Ojca. Chciałam, żeby był wyjątkowy, więc po obiedzie wyruszyliśmy z Synkiem do sklepu po farby i papier. Trochę wspólnej pracy, trochę zabawy i powstała jedyna w swoim rodzaju laurka dla najlepszego Taty na świecie.
Z Córą zrobiłyśmy też podobną laurkę dla taty ;)
OdpowiedzUsuńTylko, że nie miałam żadnych farbek więc odbiłam jej rączkę umazaną oliwką - ledwo widać na kartce, bo też nie chciałam za mocno przyciskać rączki, ale jest ;D
Na pewno tata był zachwycony
UsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna laurka, ręcznie robione rzeczy są najpiękniejsze! Tatuś pewnie zadowolony?
OdpowiedzUsuńBardzo!
Usuńpiękna laurka, tata na pewno się ucieszył :)
OdpowiedzUsuńI to bardzo. :)
UsuńCudnie. my mamy taką pamiątkę z Walentynek. ;)).
OdpowiedzUsuńTakie są najcenniejsze :)
UsuńJestem ogromną zwolenniczką własnoręcznie wykonanych laurek i wszelakich prac.
OdpowiedzUsuńOgrom emocji jest zawartych w takich skarbach.
Tatuś pewnie nie mógł wyjść z podziwu ;)
Ach, no dumny jak zawsze z syna. :)
UsuńPomysłowe :) super !
OdpowiedzUsuńWłaśnie te najdrobniejsze prezenty są najbardziej wartościowe. My na pierwszy Dzień Ojca w ubiegłym roku posadziliśmy drzewo na działce :) był syn... drzewo... powstał też już dom :) Chyba kolejność odwrotna, prawda ?
OdpowiedzUsuńKolejność nie jest ważna. :)
Usuń