Lubię ten ostatni miesiąc każdego roku. Jest taki wyjątkowy, inny od pozostałych jedenastu. Może i jest trochę bieganiny i więcej pracy, ale ta atmosfera wszystko wynagradza.
Uwielbiam zapach mandarynek, który przypomina o nadchodzących Świętach. Kolorowe lampki na ogrodowych drzewkach, przybrane domy i mikołajowe wystawy w sklepach. To wszystko dopiero w grudniu nabiera swojej mocy. Kiedy w domu pojawia się choinka, wiem już, że Święta stoją za rogiem.
Boże Narodzenie to dla mnie święta wyjątkowe, takie najważniejsze. Jest pachnąca choinka, jest stół pełen ulubionych i wyczekanych potraw (tylko tego dnia smakują one w ten sposób), jest rodzina i głośne rozmowy, śmiechy, żarty. Wszystkie kłótnie i sprzeczki idą w zapomnienie, jak ręką odjął.
To już nasze drugie Święta od kiedy mieszkamy razem, nasza druga choinka i przygotowania. Ale to też pierwsze Święta jako małżeństwo. Od tamtego roku zaszło u nas wiele zmian. Nasza choinka pachnie w pokoju, dziś ją ubierzemy. Będą światełka, pierniczki, suszone pomarańcze, aniołki, lizaki i inne ozdoby. Szkoda tylko, że znowu zabraknie śniegu za oknami.
W tym roku Wigilia u teściów, do moich rodziców pojedziemy na pierwsze święto, a za rok pewnie na odwrót. Pomimo mieszkania w jednym mieście, zrezygnowaliśmy z podwójnej kolacji wigilijnej. Przerabialiśmy to w zeszłym roku i podziękujemy. Poza tym znowu pracuję tego dnia i byłoby to trudne do wykonania. Może za rok zrobimy coś u nas? Choć podstawowe pytanie - czy będzie gdzie pomieścić 16 osób?
A w Waszych domach stoją już choinki?
Tak, od zeszłej soboty, z okazji roczku :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię ten miesiąc, dużo się w nim dzieje, no i kończy się stary rok.
To taki miesiąc inny od wszystkich. :)
OdpowiedzUsuńU mnie stoi od wczoraj. Zefek ma ubaw z anielskich włosów. :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię grudzień, mam nadzieję, że ten będzie wyjątkowy. To drugie święta w nowym mieszkaniu, ale tym razem takie po naszemu. :)
W zeszłym roku musiałam anielskie wyrzucić, bo kot by choinkę rozszarpał. :)
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam grudzień :) Mój ulubiony czas w roku. U nas trzecia wspólna choinka, drugie Święta w pełni razem, być może ostatnie jako nie-małżeństwo ;)
OdpowiedzUsuńU mnie pierwsze Święta jak mieszkam sama, ale choinka stoi ubrana od zeszłego tygodnia, pięknie pachnie piernikiem, prezenty spakowane- lubię ten czas. Lubię Grudzień, tylko w tym roku śniegu choć na kilka dni mi zabrakło.
OdpowiedzUsuńDzisiaj ubraliśmy i właśnie cały czas cieszę nią oczy :)
OdpowiedzUsuńi Ja należę do osób uwielbiających miesiąc grudzień. Głównie ze względu na to, że w Boże narodzenie poznałam mojego Męża ;-)
OdpowiedzUsuńTegoroczne święta spędzamy po raz szósty Razem, i co roku są podzielone na dwie rodziny. Udaje Nam się to godzić, ponieważ moi rodzice mieszkają od rodziców Męża zaledwie 800 m. więc zawsze jesteśmy i u jednych i u drugich.
Jeśli chodzi o choinkę, tradycyjnie ubieram ją w poranek Wigilijny. Nigdy wcześniej. Wcześniej przyozdabiamy dom w środku i choinki na ogrodzie.
Ja w Wigilijny poranek trzeci rok z rzędu pracuję, dlatego zawsze ubieramy w weekend przed. :)
OdpowiedzUsuń