Czas płynie spokojnie i dość leniwie. Jednego dnia jest lepiej, żeby następnego znowu było gorzej. Póki co większość czasu spędzam w łóżku, bo tak najwygodniej. Pobolewaniem brzucha kończy się gotowanie, sprzątanie czy wyjście po małe zakupy. Wszystko rozkładam w czasie, żeby nie przesadzić.
Oczywiście we wszystkim co robię towarzyszy mi nasza rozrabiara, która jakby dorastała?
Pogoda niestety nie sprzyja spacerom, a tego brakuje mi najbardziej. Tymczasem za oknem wciąż deszcz... Uroki bezśnieżnej zimy.
U nas podobnie. Leje i zimno. Staramy sie mimo tego wychodzic z naszym maluszkiem na dwor. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńPogoda paskudna.
OdpowiedzUsuńW sam raz do leniuchowania :D