Tymczasem siedzę z 15-tygodniowym maleństwem w brzuszku i myślę o tym ile mam szczęścia. Nasze szczęście rozwija się prawidłowo, w 12 tc mierzyło już 6,5 cm i jest bardzo ruchliwe. Aha! Ma też pierwszą cechę po tatusiu - kiedy ma dość odwraca się plecami.
Teraz z utęsknieniem czekam na pierwsze ruchy. Najbliższa wizyta za 2 tygodnie, ale usg chyba dopiero w lutym.
Źródło: www.weheartit.com
Nadal mam wielką ochotę na wyprawę do Francji... zdążymy?
Zawsze możecie udać się w podróż z dzidzią :) Zdążycie więc na pewno !
OdpowiedzUsuńZe wszystkim zdążycie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję ciąży!
Jak dzidzia podrośnie ciut to na pewno. Tym bardziej, że w mamy we Francji znajomych, którzy też spodziewają się maleństwa. :)
OdpowiedzUsuńWojciechowska w ciąży weszła na Mount Everest, więc śmiało śmigaj na żabie udka do Paryża ;]
OdpowiedzUsuńOj chciałabym mieć tyle energii w ciąży. ^^
OdpowiedzUsuń